Rozpadasz
się.
On
zgniata cię, przypiera do ziemi.
Znikasz pod nim.
Umierasz.
Znikasz pod nim.
Umierasz.
Udajesz,
że potrafisz, wstajesz.
Leżysz nadal.
Coraz bardziej.
Coraz bliżej.
Coraz niżej.
Leżysz nadal.
Coraz bardziej.
Coraz bliżej.
Coraz niżej.
On
rozbija cię.
Tłuczesz się. Jesteś szkłem.
Tłuczesz się. Jesteś szkłem.
Polaryzacja,
nie ma już jej.
Jesteś
w kawałkach. Czym jesteś?
Wszystko
jest za bardzo. Świat jest za bardzo.
Świat jest za trudny, świat jest za wielki, świat jest za ciężki.
Jesteś za słaby. Jesteś niestworzony.
Zbyt drobny by żyć. Znikomy. Nieistotny.
On cię przerasta.
Świat jest za trudny, świat jest za wielki, świat jest za ciężki.
Jesteś za słaby. Jesteś niestworzony.
Zbyt drobny by żyć. Znikomy. Nieistotny.
On cię przerasta.
Rozsypałeś
się. Czym jesteś?
Upadasz.
On zgniata cię.
On zgniata cię.
Odpuść,
nie udźwigniesz go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz