Kryształy szczęścia.
One sypią się na ciebie.
Spadają.
Prosto pod nogi.
Stoisz na nich, chodzisz po nich.
Nie widzisz ich.
Spadają.
Jeszcze niżej, coraz niżej.
Nie dostrzegasz ich.
Spójrz w dół.
Spadają.
Spadasz razem z nimi.
Głęboko w otchłań. W nicość. W zapomnienie.
Spadają, spadasz. Spadacie.
Złap choć jeden. Złap go.
Nie wypuść już więcej, trzymaj.
Trzymaj jeszcze mocniej.
Spadają.
Zatańcz z nimi. Zaśpiewaj z nimi.
Monumentalnie. Nie odchodź.
Spójrz, one leżą pod tobą.
Jeszcze niżej, coraz niżej.
Niedowidzenie.
Czy zapomnienie?