Nie
pobudzam cię seksualnie? Zapytał mnie dzisiaj.
Słowa
wyrwane z kontekstu, nieodpowiednio dopasowane.
Niedopasowane.
Przynajmniej nie dzisiaj.
Derealizacja. Depersonalizacja. Niby jesteś, ale cię nie ma.
Jesteś na niby. Świat jest na niby. Nie ma niczego.
Bo ciebie nie ma.
Ty nie istniejesz.
Przynajmniej nie dzisiaj.
Derealizacja. Depersonalizacja. Niby jesteś, ale cię nie ma.
Jesteś na niby. Świat jest na niby. Nie ma niczego.
Bo ciebie nie ma.
Ty nie istniejesz.
Toniesz
płynąc. Przynajmniej dzisiaj. Przynajmniej trochę.
Pseudoartystyczne
brednie. Bo ty jesteś brednią.
Albo pseudoartystą. Możesz wybrać. Dostosować się.
Wejść do środka.
Ale czasem nie umiesz. Jesteś rozdarty. Jesteś przedarty.
A może na raz to wszystko.
Jesteś tu, i jesteś tam. W sumie to nie ma cię nigdzie.
Uczucie niebytu. Nie potrafisz być.
Myślisz inaczej, czujesz inaczej, widzisz inaczej.
A może nawet wcale.
Albo pseudoartystą. Możesz wybrać. Dostosować się.
Wejść do środka.
Ale czasem nie umiesz. Jesteś rozdarty. Jesteś przedarty.
A może na raz to wszystko.
Jesteś tu, i jesteś tam. W sumie to nie ma cię nigdzie.
Uczucie niebytu. Nie potrafisz być.
Myślisz inaczej, czujesz inaczej, widzisz inaczej.
A może nawet wcale.
Jesteś
skrajnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz